lustereczko powiedz przecie...
Kiedyś spacerując po markecie budowlanym natknęłam się na lustereczko, które koniecznie chciałam mieć w nowym domku. Uszczęśliwiona tym zupełnie nieplanowanym spotkaniem od razu chciałam je nabyć. I tu wkroczył Paweł: że po co? (jak to po co? bo zawsze takie chciałam - właśnie po to), że jeszcze będzie na to czas (czas może i będzie, ale nie wiadomo, czy mi wówczas nie braknie akurat tych 35 zł) i że na pewno na allegro są tańsze (myślę sobie: inteligentnie chłopak wygląda, może ma rację). I co?! Wcale racji nie miał. Są, oczywiście, ale tańsze wcale. Trochę się pozłościłam na siebie, że znowu dałam się przekonać niesłusznie, ale... przy najbliższej okazji w tym samym markecie już bez żadnego zastanawiania zakupiłam lustereczko :) I leży sobie teraz w domku i czeka aż jego miejsce docelowe się wykończy :)
Lusterko zamontuję przy głównym dużym lusterku w łazience. Jest ono składane, obkręcane, z jednej strony normalne, z drugiej powiększające, idealne do makijażu :)
A jak już się chwalę, to jeszcze kiedyś kupiłam sobie szablon do namalowania w pokoju. Jakoś do tej pory nie miałam natchnienia, żeby wykonać to malowidło na moich ścianach i chyba już zostanie do nowego domku :) Szablon z mapą świata, tylko mój chyba mniejszy jest niż ten na zdjęciu poniżej. Ale też będzie fajnie wyglądał ;)
Jakiś czas temu była głośna akcja na mojabudowa.pl pod nazwą: Ujawnianie się. Wszystko ładnie pięknie tylko ja nadal czekam na jedną osobę.
I tutaj mój głośny apel: ADMINIE UJAWNIJ SIĘ!
pozdrawiam :)