Ciągle ich przybywa.
garaz:
spostrzezenia: mógłby być trochę szerszy... ale wtedy automatycznie cały budynek byłby szerszy, a i tak już teraz dosyć duży się wydaje. Co tam, zawsze przecież mogę wysiadać z samochodu przed wjazdem do garażu ... i go wpychać...
pokój:
spostrzeżeń brak, wydaje się ok.
łazienka i kotłownia z wyjściem na dwór:
spostrzezenia: w łazience trzeba zmniejszyć okno, no bo jak Paweł na kibelku siedział będzie to akurat z dworu czubek głowy mu będzie widać :) nie to zeby nie cieszył mnie taki widok :) ale na dłuższą metę moze to być uciązliwe. No i prysznic się zaden nie zmieści obok tego okna. Tak więc do zmiany. Będzie takie jak to w kotłowni.
Nikt się nie może do nieczego przyczepić, wszystko jest jak trzeba:
tą drugą tabliczkę byliśmy zmuszeni zamieścić ze względu na sąsiedztwo. Otóz centralnie naprzeciwko znajduje się basen (śmiało można rzec, że mamy dom z basenem , a co, powodzi się) i niektóre pojazdy upodobały sobie zastawianie wjazdu na posesję. Ale tabliczka działa, już jest spokój :) Obok basenu znajduje się szkoła (przedszkole, podstawówka i gimnazjum), a żeby tego było mało to po jednej stronie bank sobie dodatkowo stoi. Ciekawe czy ktoś ma jeszcze takie sąsiedztwo? :) Z basenu się bardzo cieszymy, oboje lubimy płyawać, z bankiem też jest spoko: pracują chyba tylko do 16.00 i soboty wolne, można więc śmiało imprezki robić i nie będzie miał kto na policję dzwonić :) a do szkoły nie trzeba będzie daleko dzieci odprowadzać ;) I ogólny spokój panuje, gdyż jest to jedna z bocznych dróg :)
A na koniec mała wpadka budowlańców:
Coś im się źle pomierzyło :) Ale szybko poprawili. Póki co wydaje się spoko ekipa, sami doradzają jak można niektóre rzeczy lepiej zrobić, no i tempo też jest niezłe, codziennie od 6 rano już gotowi do pracy :)