Wyjaśnienie
Po co mi taki wysoki salon?
Na wypadek, gdyby takie pytanie komuś spędzało sen z powiek szybo spieszę z wyjaśnieniem
Po co mi taki wysoki salon?
Na wypadek, gdyby takie pytanie komuś spędzało sen z powiek szybo spieszę z wyjaśnieniem
Są ... prawie w 100%...jedno zostało źle zmierzone i do wymiany ma być - 10 cm za krótkie było. Pan namawiał nas, żeby je brać, bo inaczej on ze swoich pięniędzy będzie musiał pokryć wymianę - nawet się zastanawialiśmy (zwłaszcza, że za połowę ceny by było), ale jednak okna są prawdopodobnie na całe życie i niechby tak P. jeszcze urósł parę centymetrów, to by się schylać musiał przy wychodzeniu na balkon :) A że balkon mamy jeden to niech ma chłopak komfort :) I w ten o to sposób Pan od okien szczęśliwy nie był.
Okna z zewnątrz są w kolorze orzech - niewidoczne przez taśmy.
Widok od strony podwórkowo - altankowej (altankowej w przyszłości oczywiście). Po prawej wyjście z kuchni - pomysł z oknem tarasowym w tym miejscu to jedna z lepszych decyzji w tym domu.
Wyjście z kuchni z bliska - wprawne oko dostrzeże, że mamy po przeciwnej stronie okno tarasowe salonowe - widok na przestrzał.
I jeszcze wyjście z kuchni od środka :)
Nieotwieralna duża tafla salonowa, pod którą ma być moja półka do siedzenia z miękkimi poduchami :)
Tafla od środka i okno tarasowe, a pod spodem Paweł prezentuje moją przyszłą półkę (a przynajmniej jej część) :)
I jeszcze widok od strony tarasu z zewnątrz plus po prawej wejście główne z gustownymi drzwiami. U góry widać czarną dziurę - jest to brakujące okno balkonowe, które było za krótkie.
I czarna dziura już nie taka czarna - od środka. Czas oczekiwania na wymianę do 2 tygodni - przeżyjemy :)
I na koniec inspiracyjnie
Ja chciem mieć taki fotel, chciem i koniec!
Za oknem zimno, ponuro, nic się nie chce, do niemieckiego trzeba siadać (zachciało się kształcenia), ale jak tu się na czymkolwiek skupić, jak taką fajną wiadomość dostałam :) Okna już są gotowe i jutro montaż :)
heh, i nagle nawet nie przeszkasza, że słońca nie ma.
Teraz to już prawie przeprowadzka ;)
... zamówione i robią się :) Jakie nie powiem, bo mnie to interesować nie musi, ważne że dobre. Powiedzieć mogę kolor, orzech, a w środku białe, bo coś czuję, że tak będzie lepiej do wnętrza. Za jakieś 3 tyg. będą, to się pochwalę :)
A z rzeczy ogromnie mnie dziś rozweselających:
http://pudelek.wrzuta.pl/film/7nAm2yz14LJ/
A co tam, pochwalę się jeszcze: w zeszłe Święta Bożego Narodzenia zostałam poproszona o rękę, a w te Święta Bożego Narodzenia powiemy sobie "tak". No i przez to budowa zeszła na dalszy plan. No bo przecież chwilowo ważniejsze jest znalezienie odpowiedniego obuwia do przetańczenia całej nocy i zrobienie pasującej do całości biżuterii :) a sukienkę będę szyć na końcu :)
zupełnie przypadkiem i nieplanowo znalazłam pomysł na jedną z łazienek ... i od razu człowiek szczęśliwszy :)
i jeszcze ozdoba ściany .. całuśna
a z rzeczy bardziej przyziemnych to dzisiaj byli panowie od mierzenia otworów okiennych = będziemy mieć okna :)